„WYBRAŁBYM JESZCZE RAZ W CIEMNO TĘ SZKOŁĘ…”

Dlaczego warto uczyć się w Zespole Szkół  Agro – Technicznych? Rozmawiamy na ten temat z Kamilem Skórą, absolwentem technikum w zawodzie technik żywienia i usług gastronomicznych. Skończył szkołę w 2015 r., a od dwóch lat pracuje jako kucharz w krakowskiej restauracji hotelu Golden Tulip.

Obecnie wielu ósmoklasistów zastanawia się, jaką szkołę średnią wybrać. Ty Kamilu 8 lat temu wybrałeś ropczycki Zespół Szkół Agro -Technicznych. Dlaczego? 

Kamil Skóra: Wybierając szkołę kierowałem się dobrą opinią o niej, miałem znajomych, którzy już się tu uczyli, ważny był też zawód. Kiedy przyszedłem na dni otwarte, wszyscy byli dla mnie bardzo uprzejmi.  Dzięki dobrej atmosferze, czułem się tu bezpiecznie i rodzinnie.

Jak wspominasz lata szkole ?

Bardzo dobrze, a najlepiej moją klasę, która liczyła 30 osób, w tym 29  dziewcząt i ja. Pamiętam, jak wszedłem pierwszy raz do klasy….  Myślałem, że pomyliłem salę, ale nauczycielka potwierdziła, że to zebranie klasy I technik żywienia i gospodarstwa domowego. Myślałem, że się przesłyszałem, ale usiadłem w tej klasie i tak zostałem przez 4 lata...

Z dziewczynami dogadywałem się  bardzo dobrze,  czasami była między nami wymiana zdań, jak zawsze w każdej klasie, ale przez to nauczyłem się cierpliwości do różnych sytuacji życiowych.

Klasa była bardzo zgrana z naszą wychowawczynią, panią Katarzyną Czajkowską. Słyszę od innych znajomych, których teraz uczy języka polskiego, że zawsze nas chwali.  

Miło wspominam wszystkich nauczycieli, a szczególnie panią Wiolettę Walczyk – Weselak i panią Annę Górak. Do tej pory mam z nimi kontakt, choć już się nie uczę w szkole 5  albo 6 lat. Zawsze służyły dobrą radą i pomocą. Pamiętam też dobrze panią od biologii, Elżbietę Szerszeń jak mnie czasami odpytywała w autobusie kiedy jechałem do szkoły albo wracałem.

W jaki sposób szkoła wpłynęła na twoje dalsze losy, pracę zawodową?

Szkoła dużo mi pomogła.  Cały start  mojej kariery zawodowej zawdzięczam Pani Wioletcie Walczyk – Weselak. To ona mnie zauważyła na zajęciach praktycznych, że mam smykałkę do gotowania i tak wziąłem udział w konkursach kulinarnych. Pamiętam mój pierwszy konkurs, który odbył się w Poznaniu - Młody Kreator Sztuki Kulinarnej 2013. Pojechałem tam jako przestraszony uczeń klasy II. To był bardzo prestiżowy konkurs, wybierali z całej Polski 12 najlepszych przepisów kulinarnych, czułem się w tamtym momencie bardzo wyróżniony. Udział w konkursie otworzył mi drogę do świata gastronomii, zaproponowano mi praktyki zawodowe w restauracji hotelu Holiday Inn w Krakowie (dodam, że był to hotel 5-gwiazdkowy).Chyba się sprawdziłem, bo na okres wakacyjny dostałem tam pracę w wieku 18 lat. Do tej pory chodzę im pomagać w różnych imprezach okolicznościowych, bądź kateringach. W całej  edukacji szkolnej miałem 3 poważne konkursy ogólnopolskie i zawsze wracałem z nich z dobrym wynikami dla szkoły. Dzięki nauce w Agro zdobyłem wiedzę i doświadczenie zawodowe, które wykorzystuję w życiu dorosłym, a co najważniejsze zyskałem przyjaźń wielu ludzi.

Co jako absolwent doradziłbyś tym, którzy wybierają dalszą drogę kształcenia?

Wybierajcie kierunek, który będzie was cieszył. A jak już wybierzecie, słuchajcie nauczycieli danego zwodu, ja posłuchałem i jestem z tego zadowolony. Pracuję w zawodzie, który bardzo kocham i szanuję. Jest to ciężka praca, czasem po 12 godzin, nie ma zawsze wolnych weekendów, tym bardziej wakacji. Ale gotowaniem można się bawić!

Czy z perspektywy czasu uważasz, że wybór technikum w ZSA-T to dobry pomysł?

Wybrałbym jeszcze raz w ciemno tę szkołę.

Dziękuję za rozmowę.

Małgorzata Pięta